Nie wiem jak to wszystko sobie ułożyć w głowie. Odszedł KTOŚ ważny w mojej rodzinie [*]. Tak po kawałku odchodzą wspomnienia mojego dzieciństwa. Pamiętam pierwszy otwierany na zamek błyskawiczny piórnik. Był wściekle zielony, taka imitacja skórki węża. Przywiózł mi go z NRD. Byłam szczęśliwa bardzo. Takich prezentów ważnych było dużo, ale dla mnie jako dziecka wtedy może 8-9 letniego to było najważniejsze. Przetargało mi wczoraj duszę i serce. A naraz w tym fatalnym dniu rozbłysło słoneczko. Dostałam paczuszkę od brOmby. Zajęła mi ręce i myśli. Kasiu, bardzo dziękuję. Wspaniałe skarby
Siadłam i podziobałam trochę szydełkiem. To faktycznie dla mnie dobra terapia. Z włóczki wysłanej przez Kasie powstała mała myszka. W sobotę na pogrzeb przyjedzie moja kuzynka, której dawno nie widziałam i właśnie Ona ją dostanie
Muszę iść coś zrobić dziś, żeby mnie myśli nie dołowały znowu.
Obserwatorzy
czwartek, 17 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo współczuję. Czas podobno leczy rany i tego się trzymajmy...
OdpowiedzUsuńNiemniej myszka i zajączek są wprost prześliczne!!!
Bardzo ci współczuję. Zawsze pozostaną wspomnienia, warto je pielęgnować. Ostatnio też rozmawiałam z kuzynką i smutno stwierdziłysmy, ze rodzina spotyka się ostatnio tylko na pogrzebach ...
OdpowiedzUsuńŚliczna mysza i zajączek. Fajne szarości.
Tulam cie mocno na ten smutek.
Współczuję masz racje warto sie na chwilę zatrzymać i powspominać gratuluję myszy u ciebie jak zwykle wspaniałe pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu Twojej straty...
OdpowiedzUsuńMyszka przecudna. I Bromba miła.
Joasiu współczuje Ci. 3maj się ciepło
OdpowiedzUsuńFajne maskotki-pozdrawiam
Przykro i mi - współczuję. Może to odrobinę podniesie Cię na duchu... Zapraszam do mnie o odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńhttp://cudenkowo-madeleine.blogspot.com/
Jak to czym sobie zasłużyłaś!? Głową pełną pomysłów i ślicznymi zwierzaczkami! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)