Obserwatorzy

czwartek, 17 lutego 2011

Bez tytułu

Nie wiem jak to wszystko sobie ułożyć w głowie. Odszedł KTOŚ ważny w mojej rodzinie [*]. Tak po kawałku odchodzą wspomnienia mojego dzieciństwa. Pamiętam pierwszy otwierany na zamek błyskawiczny piórnik. Był wściekle zielony, taka imitacja skórki węża. Przywiózł mi go z NRD. Byłam szczęśliwa bardzo. Takich prezentów ważnych było dużo, ale dla mnie jako dziecka wtedy może 8-9 letniego to było najważniejsze. Przetargało mi wczoraj duszę i serce. A naraz w tym fatalnym dniu rozbłysło słoneczko. Dostałam paczuszkę od brOmby. Zajęła mi ręce i myśli. Kasiu, bardzo dziękuję. Wspaniałe skarby
Siadłam i podziobałam trochę szydełkiem. To faktycznie dla mnie dobra terapia. Z włóczki wysłanej przez Kasie powstała mała myszka. W sobotę na pogrzeb przyjedzie moja kuzynka, której dawno nie widziałam i właśnie Ona ją dostanie

Muszę iść coś zrobić dziś, żeby mnie myśli nie dołowały znowu.

7 komentarzy:

  1. Bardzo współczuję. Czas podobno leczy rany i tego się trzymajmy...
    Niemniej myszka i zajączek są wprost prześliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ci współczuję. Zawsze pozostaną wspomnienia, warto je pielęgnować. Ostatnio też rozmawiałam z kuzynką i smutno stwierdziłysmy, ze rodzina spotyka się ostatnio tylko na pogrzebach ...
    Śliczna mysza i zajączek. Fajne szarości.
    Tulam cie mocno na ten smutek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję masz racje warto sie na chwilę zatrzymać i powspominać gratuluję myszy u ciebie jak zwykle wspaniałe pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi z powodu Twojej straty...
    Myszka przecudna. I Bromba miła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu współczuje Ci. 3maj się ciepło
    Fajne maskotki-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro i mi - współczuję. Może to odrobinę podniesie Cię na duchu... Zapraszam do mnie o odbiór wyróżnienia :)
    http://cudenkowo-madeleine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to czym sobie zasłużyłaś!? Głową pełną pomysłów i ślicznymi zwierzaczkami! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń