Obserwatorzy

wtorek, 31 sierpnia 2010

Wesołe kapelusiki

Powstała nowa biała misia, nie jestem z niej zadowolona. W najbliższym czasie muszę zrobić taką jaka mi się będzie podobała...

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Stara-nowa lalka:)

Kilka miesięcy temu wygrałam ją na allegro, byłam wściekła, bo wcale mi się nie podobała jak juz ją trzymałam w rękach. Miała sukienkę "chłopkę", ale była stara, podniszczona i wypłowiała. Sama lalka też jest wiekowa. Buzia jest z jakiejś masy, chyba papierowej, reszta ciała plastikowa. Zrobiłam jej taka prostą sukienusię i zdecydowanie lepiej wygląda:)

sobota, 28 sierpnia 2010

Sobotnia Weekendówka:)

Taka sobie, moje Szczęście twierdzi, że coś jej brakuje...Robiłam ją jako zlepek z róznych wzorów maskotek. Do nóżek dałam połówki koralików i trochę ją wyczesałam. No taka sobie misia:)


piątek, 27 sierpnia 2010

Taka sobie dziewczynka

W nocy, a raczej prawie nad ranem skończyłam ją.


czwartek, 26 sierpnia 2010

Kawałek lasu zrobiłam:)

Taki nastrój od soboty mnie trzymał, nazbierałam "skarbów" na spacerze. Szyszki, mech, igliwie itp śmiecio-skarby.
A przy okazji zaplątała mi się pod paluchami Skrzatka:). Maciupeńka, ma zaledwie 2,8 cm. Urodziła się w poniedziałek, czekała na odpowiednią chwilkę, żeby polecieć do lasu. Właśnie skończyłam kawałeczek lasu jej  montować:)

środa, 25 sierpnia 2010

Dziś dzień bez szydełka, za to na porodówce:)

Vicia i Amorek zostali rodzicami:)
1 dziewuszka i 3 chłopaczków

Takie były emocje, że ja- największy pasibrzuch zapomniałam o jedzeniu:(.

wtorek, 24 sierpnia 2010

Pszczółka nocna:)

Nie chciało mi się tłumaczyć wzoru, więc pszczółka z "łeba" robiona, ale chyba dość fajniutka?
Koniec na dziś, bo zaraz północ:)

I jeszcze jeden do kompletu:)

Koniec, bawię się a robota zaplanowana drugi tydzień spoczywa w pokoju:). Dosłownie w pokoju, umyłam częścowo sufit, zadymiony skutecznie przez takiego jednego ustawicznego palacza (możecie zgadywać przez kogo...). No dobra, zasyfiłam pomieszczenie, odświeżę sobie prędzej czy później, bez paniki (tak sobie tłumaczę). Zrobiłam miśka na wyraźną prośbę Angeliki:).

Zrobiłam inne oczka, wyszyłam inaczej pyszczek i znowu inny miś wyszedł:)

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Na początek tygodnia

Zrobiłam jeszcze jednego miśka, ponieważ wczorajszego Młoda zajomała skutecznie. Biore się wreszcie za ooak, mam pomysła, nie wiem czy dam radę.
Wygląda jakby siedział na ubikacji,hihihi

niedziela, 22 sierpnia 2010

Miś brOmby zrobiony:)

Kochana, bardzo Ci dziekuję za wspaniała zabawę i kapitalny wzór na Miśka. Było przemiło, ale skończyło się za szybko. Może teraz za tydzień jakiś kotek? Piesek?
To mój Miś:) Mnie sie bardzo podoba, a Wam?

Miałam beznadziejny, twardy kordonek!!! Następnego zrobię z akrylu,hihihi. Kaśka...jesteś wielka!!!

Miś w kawałkach:)

Czeka na zszycie:)

Zabawa u brOmby:)

Mam już główkę:)

Koszyczek pełen skarbów

Dziś pojechaliśmy ze Szczęściem do lasu, nad jezioro, pochodzić i pozbierać skarbusie.  Po drodze kupiliśmy taki malutki koszyczek z rączką. Mieliśmy ze sobą Koczko. Ona radosna z noskiem przy ziemi a ja za nią, z oczami przy ziemi, za nami Szczęście z koszyczkiem:). Najwięcej skorzystała z wypadu Koko, znalazłam krzaczek jeżyn i Kocia dokładnie objadła go:). A to skarbki, które nawlekłam do domu. Wszystko się przyda.


A teraz grzeczniutko czekam na godzinę 16 i spotkanie oko w oko z brOmby miśkiem:)

sobota, 21 sierpnia 2010

Anioły na zamówienie:)

Pojechały właśnie te anioły do Holandii, na specjalne zamówienie. Te dwa pierwsze, to nowa produkcja. Robiłam w zeszłym tygodniu:). W sumie ogołocili mnie z wszystkich zapasów aniołowych. Pojechało 5 aniołów i 4 szkatułki w decu:)



Zakupowo też dziś lekko było, kupiłam sobie taką pracę:)

piątek, 20 sierpnia 2010

Mała Miśka:)

Taka mała zrobiona na szybko:)

Trenuję przed niedzielą :)

czwartek, 19 sierpnia 2010

Pszczółka chyba wspomnienie lata...

Dziś było ponuro, wietrznie. Zamiast robić coś konstruktywnego zrobiłam taką jakąś pszczółkę. Korzonki mnie nadal pobolewają, nie ma mowy o zrobieniu zaplanowanych prac, więc szydełko jest dobre na wszystko. I na złe, gorzkie myśli i na ból w plecach. Od elektrycznej poduszki chyba mam już okolice nerek ugotowane:(.



Nowa zabawa blogowa

BrOmba z blogu http://stwory.blogspot.com/ zaprasza na nowa, bardzo fajna zabawę "Robótki on-line". Zaprasza do roboty wszystkie chętne osoby, zobaczymy jakie miśki nam wyjdą. Zaczynamy robić w niedzielę o godzinie 16. Będziemy robić Miśka według wzoru i schematu Kasi:). Już się cieszę:). Wystarczy się zapisać u niej w komentarzach i dać notatkę u siebie na blogu. Czym nas więcej tym fajniejsza zabawa:)
Przekopiowałam od BrOmby  to co będziemy potrzebowały:
Zrób sobie misia cz 1.


Będziemy potrzebować:

- szydełko - rozmiar dowolny

- nici bawełniane lub jakakolwiek inna włóczka,

- czarny kordonek do wyszycia noska i pazurków (jak ktoś ma to nici jedwabne tez moga być :)

- dwa czarne plastikowe koraliki

- kawałek białego filcu lub jakiejkolwiek szmatki,

- twardy pędzelek lub pacynka do nakladania cieni,

- cienie do powiek, lub kredki pastelowe czy akwarelowe, róż do policzkow,

- igła do szycia cienka i gruba

- małe kleszcze (do przeciągania igły)

- wata bawełniana lub ocieplacz do wypchania stwora

środa, 18 sierpnia 2010

I jeszcze łosioł na wieczór

Udziubałam takiego osła, gdzieś na którymś blogu kiedyś widziałam, nie pamiętam niestety jak był robiony. Wiem ,że był sliczny a mój ma głupią minę i grube karczycho

Misiek na zamówienie

Młoda postanowiła dać swojej przyjaciółce misia. Miał być w jej ulubionych kolorch: czarnym i czerwonym. Zrobiłam jej, nawet na rękę mi to było, robić i nie myśleć o tej tragedii. Leżąc na poduszce elektrycznej zrobiłam stwora. Niestety mało fotogeniczny, ale w realu bardzo fajny.