Po dniach totalnego serwetkowania, misiowania i robienia wrazenia, że przygotowuję się do świąt zrobiłam dwa, całkiem spore wózeczki. Bardzo mi się podobają, mimo iz nie dopracowałam rączek. Nie bardzo mam na nie sposób ani pomysł.
Obserwatorzy
piątek, 15 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki superaśny i słodki wózeczek.
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńCudne!Masz fajne pomysly:)
OdpowiedzUsuńŚliczności!!!
OdpowiedzUsuńsuper bardzo pomysłowy
OdpowiedzUsuńOba śliczne są. Ja usztywniałam drucikiem rączki. Drut oblekany plastikiem obrabiałam potem szydełkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne wózeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudny
OdpowiedzUsuńCudne wózki :-) Wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
I am extremely impressed along with your writing abilities, Thanks for this great share.
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń