Obserwatorzy

niedziela, 10 października 2010

Od czwartku wieczorem do dziś:)

Jeszcze w czwartek wieczorkiem machnęłam dwa misiaczki z przysłanej przez brOmbę włóczki, drugiego w sumie zszywałam w piątek rano.
W piątek Szczęście zrobił mi niespodziankę, zrobił mi dwie genialne i duże półki na moje klamociska. Powiesił i i natychmiast w mojej głowie powstał problem, półki ładne, idealne a ściany...no już dawno wymagają odnowienia, odświeżenia. A ponieważ farba była już drzewiej kupiona, więć w sobotę po chwileczce marudzenia, Szczęście zebrał się w sobie i zamachał na początku wałkiem "niekapkiem"( kto oglądał rewelacyjną reklamę w tv o tym sprzęcie to wie o co chodzi, a kto nie oglądał a chce kupić, to niech sobie daruje- super g...o), potem malował pędzlem, potem zwykłym wałkiem. No efekt jest, ale sądzę że On ma serdecznie dość tego malowania!!!. Farba też którą kupiłam kiedyś to dziadostwo, mimo że ponoć doskonale kryjąca. Zaraz muszę poszukać w necie i coś natapować na nowo pomalowanych ścianach:) Tak mi coś po głowie chodzi, jakaś pomysła:)
Biedny malował, ja pojechałam na zakupy i coś pozałatwiać. Tak sobie wolno jechałam i naraz oświecenie, szyld Odzież na wagę!!!. No cóż wjechałam zobaczyć. Pani wyprzedawała końcówki towaru, było wszystko po 2 zł.  Wyszperałam 2 kurtki irchowe z podbiciem kożuszkowym na misie (aż szkoda je niszczyć bo świetne są). Kupiłam też kurtkę dziecięcą też na podbiciu futerkowym.
Miła Pani dała mi od siebie dwie maskotki z których można wymontować oczka i noski. No można, ale szczególnie ten wiekszy mis, jest taki słodziutki ze oczka i nosek i cała reszta zostanie na półce w jednym kawałku:).
W pasmanterii kupiłam motek Śnieżynki chyba, nie było metki , bo to ze zwrotu włóczka, taki półmoherek. Ze względu na brak etykiety kosztowała 4 zł:).
Chyba miałam taki tani, okazyjny dzień wczoraj. Na koniec dnia udziubałam już przed tv kolejnego misia.
Weekend się skończył za szybko, jak zwykle:( I znowu cały tydzień pracy, pomysłów... no w sumie pracę nową sobie kupiłam, to do piątku czas zleci...

5 komentarzy:

  1. Czwartkowe misie - zwyciężają zdecydowanie w rankingu Twoich robótek! Śliczniusie słodziusie biźniaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te misiaki, a kurteczki super upolowałaś.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo urodzajny weekend miałas, w zakupy, remonciki i pracę... Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jakie fajne misiaczki ! Jak widzę udane polowanie miałaś ;) Ale z tymi noskami/oczkami do wymontowania,to nie wiem...Wydaje mi się,że chyba się nie da ich wykręcić.No ja przynajmniej tego zrobić nie mogłam.

    OdpowiedzUsuń