Nie, nie umarłam ..jak mi zasugerowała wczoraj jedna z blogowiczek, pytajac mnie na gg, czy kwiatki kupować?:)
Cały czas coś robię i to w szalonym tempie. Jedna ich impreza się kończy a już są zaproszenia na nową.
Robię więc misiaki, kolczyki i inne pierdołki w zastraszajacych ilościach :) Przy najbliższej okazji zobaczycie ile tego powstało. Samych kolczyków przeszło 200 par!!!
Ale teraz nie mam czasu wstawiać zdjęć. Wpadłam na chwilkę ponieważ dostałam wczoraj nowe zdjęcia Majusi- Wnusi:) i to najważniejsze zeby tu trafiły:)
Bardzo dziękuję ze pamiętacie o mnie, odwiedzacie tu i piszecie na gg:)
Obserwatorzy
piątek, 12 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No witaj babciu Asiu!Wreszcie odezwalas sie na blogu:)Wnusia juz duzo urosla i niedlugo bedzie Ci pomagac,a jak dlugo bedziemy czekac na te obiecane zdjecia?Pospiesz sie,bo czekam z niecierpliwocia!!!
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja wnusia,jak aniołek:)I pamietamy o Tobie ,pamiętamy:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBabcia na ostatnim zdjęciu widać ze to mały łobuziak .Super masz ta Majkę .
OdpowiedzUsuńŚliczna wnusia twórczej babci:)
OdpowiedzUsuń