Obserwatorzy

środa, 7 listopada 2012

5 miesiecy...

Nie wiem kiedy to minęło, miesiąc za miesiącem i nawet lato mi uciekło gdzieś. Od jarmarku- do jarmarku...od wystawy do wystawy. Prawie tydzień w tydzień po 2-3 dni.
Praca na bieząco i wiecznie czegoś brakuje, coś trzeba dorobić.
Urodziło się przez ten czas ze 100 miśków, kilkadziesiat aniołków szydełkowych, trochę stroików, odcisków w masie, anioły z worka i rzeczy ktorych już nawet nie pamiętam ,nie było czasu ich fotografować. Zaniedbałam w każdym razie blog i bardzo mi żal, że nie robiłam czegoś na goraco.
Teraz listopad, miesiac na przygotowanie się do szaleństwa grudniowego. Już powoli zaczynam wychodzić ze skóry, bo mało czasu zostało.
Powoli poznajduję rzeczy które jeszcze mi zostały i zacznę je pokazywać. Nie ma tego dużo, więc nie zanudzę Was:)
Dziękuję bardzo kochane za to , że mimo iż się nie odzywałam tutaj, pisałyście i byłyście w kontakcie ze mną.
To tak na początek:). teraz od kilku dni robie zastraszające ilości gwiazdek, płaskich aniołków.
POZDRAWIAM KOCHANE SERDECZNIE

5 komentarzy:

  1. Śliczne prace ! Czekamy na wiecej hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje prace sa piekne.Milusie i do przytulania.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ile tego narobiłaś cudności pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle wszystkie prace piękne

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj-sporo czasu Ciebie nie było ,ale ja sie nie dziwię bo ja tez mam coraz mniej czasu na rozne rzeczy,na blogu tez mało piszę nawet komentarzy mało daję innym, bo po prostu czasu brak.Jak wpadam to pooglądam i popodziwiam i uciekam z neta.Co do Twoich maskotek to są bardzo śliczne a co to jest na przedostatnim i ostatnim zdjęciu?bo naprawdę nie wiem.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń