A dziś rano, wreszcie następne łabędzie trafiły do osoby zamawiającej. Jeszcze muszę kilka zrobić na szybciutko, hihihi jak mówi Anna- na skrzydłach do nieba polecę:)
Obserwatorzy
niedziela, 28 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj te Twoje labadki sa super,juz sie ciesze,bo niedlugo je bede mogla pomacac hihi,Ania
OdpowiedzUsuń