Po kolejnym dziesiejszym OPR juz obiecuje sie poprawic. Będę, obiecuję pojawiać sie normalnie:)
Przez te 2 miesiące nie miałam dużej weny. Powstało jednak kilkadziesiąt róznych rzeczy, które powoli postaram się pokazać. Dziś te ostatnie, które mam pod ręką. Muszę powoli popakować i przygotować już sobie.
Na dzisiaj starczy, pomieszaly mi się miśki z jajkami i kurkami:) Trudno:)
Obserwatorzy
wtorek, 14 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne :) Cieszę się, że wróciłaś bo tęskniłam za Twoimi małymi zwierzakami :)
OdpowiedzUsuńMoże i Cię nie było, ale za to chyba bez przerwy pracowałaś, wszystko jest cudne, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiś ten żółciutki śliczny
Jajeczka zrobione bardzo pomyslowo i sliczne maskotki a ten kurczaczek z czerwonym grzebykiem jak pióropusz normalnie mnie urzekl:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana! Już się o Ciebie martwiłam,ale widzę,że zwyczajnie zapracowana byłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo oryginalne te jaja a byłaś bardzo pracowita i to usprawiedliwia Twoją nieobecność
OdpowiedzUsuńNo wreszcie zjawilas sie na blogu!!! Juz myslalam,ze masz nas wszystkich gdzies:)Slicznie to wszystko zrobilas,jaja sa super i mysle,ze juz teraz normalnie bedziesz przychodzic na blogi,czekam na nastepne zdjecia:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAleż narobiłaś wszystkiego! Nic dziwnego, że tyle Cie nie było!
OdpowiedzUsuń