Wczoraj urodził mi się taki właśnie zająco-królik. Raczej królico-zajęczyca:). Kupiłam kiedyś dwa fajne kapelusiki i wreszcie mam uszyte dwa stworki z taką ozdobą łebka.
Obserwatorzy
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mogłabyś zmienic nazwe bloga na zajaczkowy zawrót głowy ! ;) Sliczne są ! Buziaki
OdpowiedzUsuńPrzecudowne są te Twoje zajączki :))
OdpowiedzUsuńZajączki są słodkie. Super Ci wychodzą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper królisia
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuń