Zdjęcia wyszły jak zwykle, bo robione nocą na szybko. Klamerki to jednak wspaniała rzecz. Chyba się znowu uśmiechnę do Bogusi z blogu Szydełkowe czary mary o następną partię klamerek:)
Obserwatorzy
poniedziałek, 14 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie Cie zaklamerkowalo,super!
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zaklamerkowanie! Śliczne aniołki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)
OdpowiedzUsuńWoW! Jakie śliczne aniołeczki ^^ Cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super wyglądają te aniołki na klamerkach .
OdpowiedzUsuńAniołki cudne pozdrawiam cieplutko a klamerki na pewno przydadzą Ci sie do następnych prac
OdpowiedzUsuńAnilko klamerkowe sa urocze ale ty ich narobiłas ze hoho:)
OdpowiedzUsuńo kurcze mialo byc aniolki a ja napisalam jakis wyraz nie z tej planety i coraz czesciej mi sie to zdarza:)
OdpowiedzUsuńnawet nie mów Dziewczyno, że zanim mi je sprzedałaś to wszystkie obfotografowałaś! ? jako prezenty przedświąteczne - idealne :) pozdrawiam ciepło :) kasia
OdpowiedzUsuń