Jeszcze rano jakoś potrafię funkcjonować, ale wieczokiem już gorączka męczy:(. Zrobiłam takiego misia, podoba mi się, niestety już nie mogę wyraźnego zdjęcia zrobić, może rano się uda, gdy będzie jasno.
Obserwatorzy
środa, 13 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawa jestem jaka to odmiana misiów i w jakiej krainie żyją , a po za tym to fajnusi ten miś
OdpowiedzUsuńNo ten jest super!Asiu skad Ty bierzesz takie fajne pomysly?
OdpowiedzUsuńFajny misiek. Zdrówka życzę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny misiaczek i to długie futro .SUPER
OdpowiedzUsuńsliczny :* zdrowiej nam szybko :*
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka,a misiaki wszystkie cudne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za zyczenia:)Zaraz sie lepiej czuje
OdpowiedzUsuńO! Widzę,że miś kombinowany z dwóch różnych materiałów :) Fajny ! Na pierwszy rzut oka myślałam,że to sówka hehehe ;))))) Ty już masz chyba całą półkę misiów własnej produkcji :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń