No chyba tak, po kilku godzinach pracy spojrzał na mnie takim właśnie wzrokiem jak ni to pudelek ni maltańczyk:). Podobają mi się te kokardki czerwone na psiątkach i misiach:)
Obserwatorzy
piątek, 29 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki fajny tuptusiek:)warto bylo czekac na koncowy efekt:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest. Jesteś niesamowita-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny i słodki skąd ty masz takie fajne futerka na te urocze zwierzaczki?
OdpowiedzUsuńsłodziak..pozdrawiam
OdpowiedzUsuń