Obserwatorzy

czwartek, 7 października 2010

Prezent i miś:)

Radość wielką mi sprawiła dziś brOmba. Dostałam od Niej paczkę, sprawiła że prawie skoczyłam z radości, dostałam kapitalną maleńką myszkę, z ruchomymi łapkami i puchatymi uszkami, śliczna malutka ma chyba ok 6 cm wielkości. Dostałam swietny i przydatny bardzo skalpel, wełne moherkową i chyba najważniejsze: różne oczka misiowe i noski. Oj Kasiu, natychmiast wmontowałam te skarby w nowego misia:)
A nowy misiek uszyty jest z futerka króliczego. Wczoraj podfarbowałam, ususzyłam, ale szyłam bardzo długo, ręce mnie bolą. Po farbowaniu skóry stały sie twarde od dołu. Faktycznie skórki mają odcień bardziej jasno/fioletowy, nie potrafię moim aparatem uchwycić prawdziwego koloru.

7 komentarzy:

  1. Slicznie ci wyszedł misiaczek ,
    myszka tez jak zawsze piękna.
    Widzę ze masz skalpel , tylko kochana nie potnij sobie łapek .
    Co do oczu to sa super .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku ten misio jest po prostu boski. Paczuszka bardzo ładna - a skąd gdzie można kupić takie noski i oczka? bo ja szukam, szukam i nic:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne prezenty. A misio - liliowe marzenie, nazwałabym go Liluś. PS przesyłka dotarła,jutro będę robić prezentację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Asiu,ale mnie podniecasz tymi misiaczkami,on jest poprostu BOMBOWY!!!A prezent?hmm coz mam powiedziec?Wiem,podaj nastepnym razem BrOmbie moj adres i powiedz,ze zmienilas miejsce zamieszkania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani misiowa wyszła cudnie, a te rzęsy bomba

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ Cię te misie wciągnęły... co jeden to piękniejszy ! Ale jak Ty sobie dałaś radę z tym futerkiem...? Piękne misie szyjesz :) I w tempie ekspresowym ;) A prezenty od Bromby super :) Pozdrawiam ciepluteńko :)))

    OdpowiedzUsuń