Nowe kolczyki "poczęły" się wczoraj, ale zaczerpnięte z pomysłu MAGARO. Zafascynowały mnie te malutkie-buciki-skarpetki:)
Naszyjnik powstawał w nocy, oj nagłowiłam się przy nim i narobiłam. Kiedyś to robiłam i za diabła nie mogłam sobie przypomnieć jak to leciało.
Obserwatorzy
środa, 12 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rety te biedronki są obłędne :) Pozdrawiam i zapraszam na cukieraski http://tworypysi.blogspot.com/2011/10/okrago-jest.html
OdpowiedzUsuńJakie świetne te kolczyki
OdpowiedzUsuńAle fajnie wygladaja te kolczyki,a ten naszyjnik to rewelacja!!!
OdpowiedzUsuń