Wczoraj w poszukiwaniu oczek do osiołka, przekopałam część chomikowa.Same skarby znowu zapomniane znalazłam.I właśnie zaczęłam serwetke z odnalezionej wczoraj nici Ariadna.Na motku jest 1000 metrow,fajne ,wydajne ale bardzo cieniutkie.Do końca nie jestem przekonana,czy mam ochotę na następną serwetkę,ale czeka mnie kolejna niespana noc,wiec żeby nie paść na ryjek trzeba coś robić.Bardzo ciągnie mnie do wyszywania xxx i do gobelinu.Mam nawet masę wełny już przygotowanej na gobelin i prosiłam moje Szczeście,żeby wydrukował mi "Ogień i lód".Robilam go juz kiedyś w gobelinie,ale poszedł w darze wdzieczności i zostalo mi tylko wspomnienie i zdjęcie:(
Obserwatorzy
środa, 20 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zabieraj sie do "krzyzykow",szybciutko!!!
OdpowiedzUsuń