Udało mi się za kilka złotych wyciagnąć takie fajniutkie rzeczy. Na wszystkie mam już plany, szczególnie na te śliczne malutkie różyczki. Koszt 10 sztuk to tylko 1 zł. Jak się to opłaca robić to nie wiem i jeszcze ktoś ma na tym zysk. No może nie muszę rozumieć tych spraw, w każdym razie sprawiło mi to olbrzymią radość. A małe czerwone kwiatuszki z metra są wprost przepiękne!!!.
Obserwatorzy
poniedziałek, 31 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super . Gdzie Ty takie skarby kupiłaś ?
OdpowiedzUsuńEwciu to efekt buszowania po Allegro:)
OdpowiedzUsuń