Obserwatorzy

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Leńgotropia pospolicie zimowa

Dziś Mikołajki
Niestety, ja zasypana i mój Mikołajek nie dotarł, chociaż dużo wcześniej od Szczęścia parę rzeczy dostałam już na tę intencję:). Boli mnie głowa cały dzień, mam spadek humoru, sił, ogólnie sił witalnych. Dopadł mnie drugi atak "leńgotropii". Od kilku dni szydełka na oczy nie widziałam. Dziś tak na szybko uszyłam dla Młodej misia, wściekle różowego.
Misio jest malutki, ma ok 9-10 cm.

3 komentarze:

  1. Miś jest śliczny i świadczy że ten Twój leń to tyci tyci jest, nie ma się co nim przejmować, uszy do góry może jutro będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczny,mloda bedzie sie cieszyla:)dzis masz lenia,ale znowu nie takiego duzego:)jutro znowu to wszystko nadgonisz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Розовое чудо.Браво.

    OdpowiedzUsuń