Uśmodrałam się okropnie, kładac pierwszą warstwę lakiero-bejcy na wazon. Jest duży, bardzo stabilny, ale jeszcze mokry. Do rana wyschnie, to położe bejcę jeszcze raz. Jeszcze zdjęcie nie pokazuje całokształtu, ale myślę, że będzie coś innego, fajnego.
Obserwatorzy
wtorek, 13 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziwiam Twoją cierpliwość przy składaniu modułów. Piękny wazon będzie - już jest!
OdpowiedzUsuńWazon wyszedl Ci sliczny i bardzo szybko go zrobilas,Ty jak cos zaczniesz to musisz dojsc od razu do celu,podziwiam Twoja cierpliwosc i gratuluje talentu!
OdpowiedzUsuń