Obserwatorzy

wtorek, 20 kwietnia 2010

Dwa dni pracy

Nie widać jeszcze nic, siedzę i w sumie tylko trochę góry zrobiłam. Wypadłam przez te kilka lat całkiem z wprawy. Przez kilka godzin próbowałam sobie zrobić , a raczej dobrać dobry podkład pod pracę. Powinien być dosć duży, ale sztywny. Z drugiej strony jak jest za twardy, to sciera ręce. Zdecydowałam się w końcu na małą poduszkę- jaśka. Nie do końca dobry wybór, ale na bezrybiu...A kolory...hmmm dobierałam je kiedyś z palety włóczki Elian-czeskiego akrylu. Może w trakcie wrabiania będę stopniowo podmieniała?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz