Obserwatorzy

niedziela, 25 kwietnia 2010

Szczurkowa dziewczynka

Chyba najfajniejsze dla mnie jest jak zaczynam zabawkę i do końca nie wiem, co z niej "wyrośnie". Dziś z wczorajszego miśka wyszła szczurzyca, tak jakoś mi się wyszyła jej pyszczka:).

Zresztą czy to ważne??? Liczy się radosne szydełkowanie:)

2 komentarze:

  1. hahahhaha wyglada bardzo srodze super :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super...sama radośc i przyjemnosc ze cos sie tworzy,a efekt jest zawsze.Pozdrawiam i dziekuje za komentarz moich serwetek

    OdpowiedzUsuń