Obserwatorzy

wtorek, 20 lipca 2010

Masa mną rządzi!!!

Uparta jestem, ale efekty nadal mierne. Modelina mnie ciągnie na manowce. Jak już jest w miarę dobrze, jedno pociągnięcie za dużo i buzia znowu psychopaty:(. Malutkie dzieci to chyba sprawa nie dla mnie, nie dość, że utrzymać tego w ręce się nie da, do tego zrobienie kończynek -masakra. Robie,gniotę i od nowa. Wczorajsze "dziecko" miało być już podobne do ludzi:), a niestety. Cały czas wiem gdzie popełniam błędy, robię je od nowa z upartościa muła. W głowie widzę to , podejrzewam jak mam zrobić, a pod paluchami wychodzą kluchy. Może chcę za szybko coś wykonać i tu problem, brakuje mi cierpliwości w gładzeniu?
Oczy to ma jak Alien, o reszcie ne wspomnę, za duże łapska i nogi. No trudno, zaraz pogniotę i od nowa!!!

9 komentarzy:

  1. Oj tam :) Ja też zawsze chce chodzić na skróty, dlatego moje prace "rzeźbiarskie" są... że tak powiem, słabe. I nie do wglądu dla innych ludzi ;)
    Ale dzieciak nie wygląda tak źle. Ogólnie jest OK, ale rączki takie wielkie... Trochę wprawy i będzie dobrze :)
    Pozdrawiam serdecznie
    bizuterium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem ładnie wyszło.Podziwiam Cię za Twój upór. Robisz postępy będzie coraz lepiej-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako osoba o dwóch lewych rękach podziwiam Cie niezmiennie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Es muy dificil hacer un bebe, yo he hecho 2 y ninguno me ha quedado bien, supongo que sera cuestion de practica, sigue intentandolo las proporciones te han quedado muy bien.
    besitos ascension

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna dzidzia. No może trochę alienowate, ale śliczne. Podziwiam zdolności Twoich rąk, takie maleńkie cudeńka robisz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogi Druga_połówka_Kurczaka:usunełam Twoj komentarz,poniewaz taki sam już został dodany wcześnej, w innym poscie, zagladnelam i dodałam do obserwowanych Twoj blog.Pozdrawiam:)
    Kochane dziekuje za słowa otuchy, rzezbie dalej uparcie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. och, podziwiam Cię kochana za Twój upór... to co robisz, to dla mnie zupełnie czarna magia (lepić nie lubię, dzieci nie lubię:)), ale wierzę, że wkrótce zrobisz coś, z czego naprawdę będziesz dumna - i tego Ci życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, zacznij raz od zrobienia rączek i nóżek.Potem do nich dopasujesz tułów i główkę.Poza tym zacznij mniej ambitnie, czyli nie od takiego maciupeństwa.Trochę to potrwa, ale gdy nabierzesz wprawy w nieco większych rozmiarowo niemowlakach, spokojnie przejdziesz do miniaturyzacji.A co do buziek- żadne niemowlę nie jest ładne- to tylko nam się tak wydaje,że są piękne. Zwłaszcza, gdy jest ono nasze własne.Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń